Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lukas z miasteczka Częstochowa, Kraków. Mam przejechane 13153.55 kilometrów.
Jeżdżę z prędkością średnią 18.98 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lukas.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:318.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:03
Średnia prędkość:17.66 km/h
Maksymalna prędkość:42.70 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:28.97 km i 1h 38m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
łącznie: 24.51 km
w czasie: 01:44 h
średnio: 14.14 km/h
prędkość max: 40.60 km/h
na rowerze: Tormenta '09

50. Częstochowska Masa Krytyczna

Piątek, 30 kwietnia 2010 · dodano: 01.05.2010 | Komentarze 2

Piękna, jubileuszowa Masa Krytyczna nam wyszła!

Łącznie było 315 uczestników i jeden pies! :-)

Wszystko się udało i godnie uczciliśmy nasze małe święto czyli jubileusz Częstochowskiej Masy Krytycznej.









Start spod częstochowskiego Ratusza:

Przejazd ulicą Ogrodową:




Dane wyjazdu:
łącznie: 52.04 km
w czasie: 02:55 h
średnio: 17.84 km/h
prędkość max: 39.80 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Do pracy i z pracy..

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · dodano: 30.04.2010 | Komentarze 0

Do pracy i z pracy, a wieczorem jeszcze spokojna przejażdżka z Damianem po miejskich zakamarkach.



Dane wyjazdu:
łącznie: 26.89 km
w czasie: 01:16 h
średnio: 21.23 km/h
prędkość max: 41.80 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Spacer po mieście

Wtorek, 27 kwietnia 2010 · dodano: 27.04.2010 | Komentarze 0

Dziwny to dzień był.

Na Armii Krajowej nie dawałem rady na blacie i ciorałem na lżejszych przełożeniach - tramwaj jednak i tak przegrał :-)

Na końcu Lasku Aniołowskiego, przy lekkim wzniesieniu, jęzorem zamiatałem szuter.

Nie wiem co dziś było, ale kondycha fatalna. Piździło dziś porządnie i pewnie miało to też jakiś wpływ, ale ogólnie cały dzień ziewam i śpię.

To będzie słaby sezon. Najwyższa też pora wymienić opony z czołgowych Panaracerów na ukochane i zwinne Pythonki.



Dane wyjazdu:
łącznie: 59.55 km
w czasie: 04:03 h
średnio: 14.70 km/h
prędkość max: 41.50 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Promocja Masy Krytycznej i elektryzujący spacer po mieście

Sobota, 24 kwietnia 2010 · dodano: 25.04.2010 | Komentarze 0

W południe wybrałem się razem z wesołą ekipą forum rower.czest.pl promować nadchodzącą (50-tą) Częstochowską Masę Krytyczną - zainteresowanie spore, więc i nadzieje duże, że padnie kolejny rekord frekwencji.

Pod wieczór udało mi się jeszcze wygospodarować wolny czas i wybrałem się na krótką przejażdżkę po mieście. Przeżyłem chwilę grozy, gdy jechałem ścieżką na wale Warty od Dębia do centrum - kupa ludzi na spacerach z dziećmi, a tutaj na pewnym odcinku ujrzałem zwisającą na wysokości 2 metrów linię wysokiego napięcia! Miała gdzieś 50-100mm średnicy - masakra.

Jakimś cudem nie zanurzyła się w rzece i chyba dzięki temu nikt nie zginął - szybko zszedłem z roweru i zeskoczyłem z wału żeby przebiec w miejscu w miarę bezpiecznym. Jednak ktoś to musiał już wcześniej zgłosić, bo po przejechaniu ok. 500m widzę gościa z elektrowni, który jakby czegoś szukał - wskazałem mu kierunek w jakim musi iść żeby zerwaną linię odnaleźć - był gotów już zawracać, bo nie wiedzieli z kolegą gdzie dokładnie ta linia leży.. ciekawe co by było gdyby ktoś po zmroku tamtędy przechodził/przejeżdżał, a oni jednak olali to zgłoszenie?



Dane wyjazdu:
łącznie: 22.44 km
w czasie: 01:06 h
średnio: 20.40 km/h
prędkość max: 40.10 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Jazda testowa

Czwartek, 22 kwietnia 2010 · dodano: 23.04.2010 | Komentarze 0

Krótka przejażdżka testująca nowe elementy napędu.



Dane wyjazdu:
łącznie: 26.10 km
w czasie: 01:12 h
średnio: 21.75 km/h
prędkość max: 42.70 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Spacer po mieście

Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 · dodano: 12.04.2010 | Komentarze 0

Po powrocie z pracy zaplanowałem sobie, że po obiedzie wsiadam na rower i jadę na moją olsztyńską trasę. Założyłem krótkie gatki i ok. 17:30 byłem gotów. Niestety po wyjściu okazało się, że słońca było zdecydowanie mniej i co za tym idzie zrobiło się chłodniej - w takim stroju nie ryzykowałem jazdy po "wypizdowie" i postanowiłem pokrążyć trochę po miejskich zakamarkach.



Dane wyjazdu:
łącznie: 16.60 km
w czasie: 00:49 h
średnio: 20.33 km/h
prędkość max: 40.90 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Do pracy i z pracy..

Czwartek, 8 kwietnia 2010 · dodano: 08.04.2010 | Komentarze 0

Rano zimno, a po południu gorąco - WTF?!



Dane wyjazdu:
łącznie: 20.16 km
w czasie: 01:00 h
średnio: 20.16 km/h
prędkość max: 38.50 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Spacer po mieście

Środa, 7 kwietnia 2010 · dodano: 07.04.2010 | Komentarze 0

Krótki, wieczorny spacer po mieście. Kurcze, chłodno trochę..



Dane wyjazdu:
łącznie: 26.47 km
w czasie: 01:32 h
średnio: 17.26 km/h
prędkość max: 36.40 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Spokojna Wielkanoc

Poniedziałek, 5 kwietnia 2010 · dodano: 05.04.2010 | Komentarze 0

Korzystając z tego, że wróciłem wcześniej od rodziny wsiadłem szybko na rower i późnymi wieczorem z kolegą przejechaliśmy się do Lasku Aniołowskiego.



Dane wyjazdu:
łącznie: 24.18 km
w czasie: 01:13 h
średnio: 19.87 km/h
prędkość max: 34.70 km/h
na rowerze: Tormenta '09

Nerwowa Wielka Sobota

Sobota, 3 kwietnia 2010 · dodano: 03.04.2010 | Komentarze 0

Po obiedzie dla relaksu chciałem sobie spokojnie pojeździć po mieście - ładna pogoda do tego zachęcała.

Nie minęło 30min jak cały mój plan legł w gruzach. Wszystko za sprawą pewnego ścierwa w samochodzie przed Galerią Jurajską. Auto zaparkowane na całej szerokości drogi rowerowej, gdzie obok jest wielopoziomowy parking samochodowy!

Zwrócenie uwagi cwelowi skończyło się wiązanką w moim kierunku: "to wypierdalaj kurwa, dziwko, pedale jebany". Bliskość komisariatu Policji spowodowała, że miałem zamiar to natychmiast zgłosić - niestety policjanci się przenieśli na inną ulicę. Wizyta w siedzibie strażaków miejskich też nic nie dała - po świętach może zgłoszę się na komisariat w celu ukarania tego ścierwa za złe parkowanie. Sprawę o znieważenie chyba oleję, bo kurwa w tym kraju żeby wywalczyć sprawiedliwość to trzeba mieć zdrowie, szczęście i pieniądze.

Na drugi raz wezmę sprawiedliwość we własne ręce.. a raczej nogi. Że też takie gówna pływają po tym świecie..

Dodatkowo jeszcze mnie pewne dziadki wkurzyły.. koło Promenady jechałem drogą dla rowerów - obok chodnik. Para starszych ludzi zaczęła sukcesywnie schodzić na drogę rowerową, oczywiście nie oglądając się za siebie. Zwolniłem i krzyknąłem "Przepraszam!" - starszy pan zszedł szybko na prawo, ale pani już zaczęła tańczyć na lewo i prawo - jechałem max 10km/h i niestety musiałem manewrować - przez to o mało się nie wyglebiłem. Przednie koło straciło przyczepność, lewy but się wypiął, ja ledwo co utrzymałem równowagę, zdążyłem tylko krzyknąć "kurwa mać!". Gdyby nie boczne klocki w oponach to na pewno bym leżał - a wtedy chyba bym nie wytrzymał i zrobił tym ludziom krzywdę..

..co za dzień.